Kanciapa Sonji.

- Uważasz że to źle? - odpowiedziała pytaniem na pytanie.

- Nie, po prostu to tak dziwnie z przyjaciółką - uśmiechnął się.

- Oj, nie pieprz głupot - powiedziała i zamknęła mu usta namiętnym pocałunkiem. Jej włosy rozrzuciły się w około.

- Chodźmy może do sypialni - zamruczał.

- Dobry pomysł.
Wstała, chwyciła Jerry'ego za rękę i w podskokach przybyła do sypialni. Położyła się na łóżku czekając na chłopaka.

Położył się obok jej.
- Masz ochotę na dziki, namiętny seks?

- A jakże - uśmiechnęła się.

- To zaczynamy.

No i zaczęli.

* ZBYT PIKANTNE BY TO POKAZAĆ NA FORUM *

Weszła do pustego domu. Słońce świeciło prosto przez okna, przez co w mieszkaniu zrobiło się gorąco. Otworzyła kilka okien, po czym usiadła w przeciągu i włączyła telewizor. Zaczęła oglądać jakąś telenowelę.

Zapukał do drzwi mieszkania.

Usłyszała pukanie i wstała z kanapy. Podeszła wolnym krokiem do drzwi i przekręciła zamek. Otworzyła je i zobaczyła Jerry'ego.

- Hej Sonju - powiedział całując ją na powitanie. - Mam nadzieję, że nie przeszkadzam?

Odwzajemniła jego pocałunek.
- Nie, skądże. Wejdź - zaprosiła go do środka.

- Jak spędziłaś dzisiejszy dzień kotku? - zapytał rozkładając się na kanapie, gdzie leżał już wcześniej kaszmirowy koc.

Uśmiechnęła się lekko.
- Jutro mam sesję do Sport's Illustrated, więc dzisiaj musiałam wszystko przedyskutować z moim agentem. Byłam też w Starbucksie i kiedy kupowałam latte, jakiś facet się do mnie przyczepił i chciał się ze mną umówić.

- Powinienem być zazdrosny? - uśmiechnął się w jej stronę i chwycił ją za biodra z taką siłą, że upadła na jego kolana. Zamknął jej usta namiętnym pocałunkiem i zaczął wkładać jej rękę pod bluzkę.

- Przestań - zawołała wstając. - Nie mam dziś ochoty na nic, ani na seks ani na jakiekolwiek inne igraszki. Tak naprawdę to miał być dzień dla mnie samej. Muszę się przygotować do jutrzejszej sesji.

Wstał z kanapy i podszedł do drzwi.
- Jak ci minie, to zadzwoń do mnie, chętnię się jeszcze z tobą kiedykolwiek zobaczę.
I wyszedł z mieszkania Sonji.

Położyła się na kanapie i zaczęła płakać, aż po chwili zasnęła.

wpadł do apartamentu i od razu skierowal sie do sypialni. zamknal za soba drzwi i polozyl dziewczyne na lozku. wypil od razu pol litra wodki i rzucil sie na nia. zdjal z niej sukienke, a nastepnie bielizne.

w miedzyczasie ona rozbierala jego by nastepnie oboje skonczyli nadzy w jej satynie. zaczela od gry wstepnej - zaczela gladzic jego klatke piersiowa obdarzajac pocalunkami jego cialo.

chwycil ja za talię i posadził na sobie, jakieś 20 minut później było po wszystkim, a oni oboje, pijani i w ekstazie zasnęli kamiennym snem.